Sonic Division
Дата: 7 stycznia, 2015. Рубрика: Artykuły.Sonic Division to projekt dwóch polskich muzyków: Damiana Politańskiego (eXtatic) oraz Macieja Gapysa (mAKuSh1no).
Obaj muzycy przed stworzeniem zespołu działali osobno jako twórcy muzyki w stylu Electro Freestyle. Po połączeniu dalej pisali muzykę w tym, jakże zresztą pięknym stylu EF. W 2005 roku wydali jeden z najlepszych albumów w historii gatunku Electro Freestyle – 'Feel Da Groove’. To obowiązkowa lektura dla każdego szanującego się fana freestylu.
Po 2006 roku Sonic Division zmieniło kierunek rozwoju na trance. Prawdziwy sukces przyszedł w 2007 roku, kiedy to ich utwór 'Painting The Silence’ (wydany przez Deep Blue Records) pozwolił im na współpracę z tak znanymi artystami jak: Above and Beyond, Markus Schulz, Armin van Buuren, Cressida i inni.
W tym samym roku Sonic Division podpisali kontrakt z Coldharbour Recordings będącym częścią wytwórni Armada. Rok 2007 był całkiem udany dla duetu Sonic Division. Damian i Maciek wydali swój pierwszy winyl 'Bulky Hero’. Traczywo to przez pół roku nie znikało z DJ bags Markus Schulz i było jednym z ulubionych na festiwalach i imprezach. Nie uszło to uwadze takich gwiazd jak: Andrew Bennett, Solarstone, Jon O Bir, Aly & Fila, Gareth Emery, M.I.K.E., Cressida, Agnelli & Nelson.
W 2008 roku TVP1 przeprowadziła wywiad z Damianem (eXtatic):
-Dzisiaj w studiu gościmy Damiana Politańskiego, muzyka i reprezentanta Sonic Division. Witam.
– Cześć!
– Damian, zaczynałeś pisać muzykę w electro, a potem z jakiegoś powodu zmieniłeś styl na trance. Dlaczego?
– Hmm, to nie było dokładnie electro, ale styl electro freestyle. Zaczynałem mając 15 lat i w stylu ef stawiałem swoje pierwsze muzyczne kroki.
– Wpływ czasu?
– Trochę tak, trochę z powodu stylu. Wiesz, czasem masz ochotę na zmiany. Dlaczego ma to wyglądać jak żmudna codzienna robota? Zmieniliśmy z Maćkiem styl na progresywny trance i już około 3 lata idziemy z tym nurtem muzycznym.
– Jak w Twojej opinii kierunek ten rozwinął się w Polsce? Moim zdaniem wygląda na to, że jest nieźle.
– Jeśli mówimy o Polsce, to wszystko jest o wiele lepiej. Nie wiem dokładnie, jak to jest teraz, ale myślę że jest lepiej niż kilkanaście lat temu. Obecnie muzyka ta jest bardzo rozwinięta na świecie i nadal całkiem popularna.
– Jak doszło do tego, że stworzyliście z Maciejem Sonic Division mimo dużej odległości między wami?
– Na początku nie było zbyt trudno. Obecnie mamy internet, telefony komórkowe, możemy z łatwością dzielić się pomysłami, które rodzą się w naszych głowach. Wszystko zaczęło się, gdy obaj oddzielnie tworzyliśmy muzykę electro freestyle. Rozmawialiśmy w internecie i obaj wpadliśmy na pomysł o wspólnym projekcie. Pierwszy utwór, drugi, trzeci i tak ruszyło.
– Wielu popularnych Djów gra waszą muzykę na całym świecie. Armin Van Buuren lub Above & Beyond to dowody wielkiego sukcesu. Co o tym sądzisz?
– Można tak powiedzieć. Każda osoba aspirująca do pisania swojej muzyki wyznacza sobie cele, jednym z nich może być trafienie na playlistę znanych DJów z całego świata.
– Czy można na tym zarabiać dobre pieniądze?
– To zależy co masz na myśli mówiąc „dobre”.
– Mam na myśli pieniądze, dzięki którym można przeżyć i całkiem dobrze żyć.
– Trudno powiedzieć. Jeśli masz w sobie wystarczający upór i myślisz poważnie o muzyce jako o filozofii życia, powinieneś pomyśleć o zbieraniu z tego profitów. Jeśli robisz muzykę dla siebie, trudno wtedy o jakiekolwiek dochody.
– Jak Ty to odbierasz?
– Bardziej tworzę dla siebie. Pracuję nad innym stylem, ale aktualnie progressive trance to podstawowa praca muzyczna.
– Z jakimi znanymi osobami z Polski obecnie pracujesz?
– Przede wszystkim z Holenderską Armadą, D-Blue Records i innymi wytwórniami, którym wysłaliśmy kilka utworów i remixów, jednak głównym wydawcą jest Holenderska Armada.
– Dlaczego współpracujecie głównie z wydawcami z Zachodu, a nie z Polski.
– W Polsce nie ma dobrej wytwórni, z którą moglibyśmy na poważnie współpracować. Tutaj nurt muzyczny jest zupełnie inny.
– Na przykład pop?
– Pop, dance, wszystkie te gatunki, które można usłyszeć w radio.
– Myślisz, że musisz dorosnąć do pewnych gatunków muzycznych?
– Nie chciałbym tworzyć w pewnych kategoriach muzycznych gdyż nie staram się nadążać za trendami. Pomiędzy Polską i Zachodem nadal jest ogromna przepaść.
– Twoje plany na przyszłość?
– Skończyć studia – studiuję na Politechnice we Wrocławiu. Jesli chodzi o muzykę to chciałbym nadal tworzyć muzykę.
Sonic Division – Day and Night.
Mimo tego, że Damiana i Macieja dzielił dystans 300 km, to nie była przeszkoda we wspólnej pracy nad tworzeniem świeżego, unikalnego, ciepłego i melodyjnego trance’u.
Dla nich jest ważne jak ich muzykę odbiera publiczność. Chłopaki mówią czasami: Nie stawiamy sobie konkretnych celów. Muzyka mówi za nas. Dzisiaj ich utwory są dostępne pod wieloma znanymi markami: Coldharbour / Armada (Netherlands), Deep Blue (UK), Insatiable (UK), Well Mixed (Romania), Profuse (Netherlands), Flashover (the Netherlands), Metallic (USA), Neuroscience (UK), Fraction Records (UK).
Sonic Division stworzyło 3 albumy z muzyką Electro Freestyle: